W połowie września 2025 roku polsko-białoruskie przejścia graniczne zostały zamknięte przez polskie władze. Okoliczności decyzji wiążą się z zakończeniem ćwiczeń wojskowych Zapad-2025, jednak granica pozostaje zamknięta „do odwołania”. To oznacza, że ruch w obu kierunkach – zarówno wyjazd jak i wjazd – jest wstrzymany.
Skala problemu
- Na terytorium Białorusi utknęło około 1 450-1 500 polskich ciężarówek.
- Część tych pojazdów wraz z kierowcami została tam bez jasnego terminu powrotu.
- Białoruski urząd celny zdecydował o przedłużeniu okresu przebywania tych pojazdów na Białorusi – przewoźnicy zostali poinformowani, że mogą zwrócić się o przedłużenie tymczasowego wwozu.
Skutki dla przewoźników i branży
- Koszty finansowe
Każdy dzień postoju to dla przewoźników ogromne straty – średnio 450 euro dziennie na pojazd. Ponadto grożą kary za przetrzymanie ciężarówek po upływie dozwolonego limitu pobytu (np. ponad 10 dni). - Ryzyko kar i sankcji
W przypadku przekroczenia dopuszczalnego limitu czasu pobytu pojazdów na Białorusi mogą być stosowane kary. W skrajnych sytuacjach istnieje ryzyko, że pojazdy zostaną skonfiskowane. - Utrudnienia logistyczne i umowne
– Przewoźnicy mają problem z realizacją dotychczasowych kontraktów, opóźnienia i konieczność renegocjowania warunków.
– Firmy wstrzymują przyjmowanie nowych zleceń, bo nie wiadomo, kiedy sytuacja się unormuje.
– Możliwości alternatywnych tras są bardzo ograniczone lub nieopłacalne. - Niepewność i presja decyzyjna
Branża oczekuje jasnych informacji od rządu – kiedy granica zostanie otwarta, jakie są zasady powrotu pojazdów i kierowców, czy przewidziane są odszkodowania.
Przyczyny zamknięcia i ograniczeń
- Decyzja podjęta została w reakcji na ćwiczenia wojskowe Zapad-2025, jednak granica nie została otwarta po zakończeniu manewrów.
- Rozporządzenie o zamknięciu weszło w życie szybko, co sprawiło, że wielu przewoźników nie zdążyło opuścić Białorusi.
- Przejścia graniczne oprócz zamykania fizycznie, zostały objęte restrykcjami, które uniemożliwiają korzystanie z alternatywnych tras (np. przez inne państwa).
Co można zrobić – możliwe rozwiązania
Poniżej kilka pomysłów, które mogłyby pomóc w złagodzeniu skutków:
- Szybka interwencja rządowa
Wystąpienie ze strony rządu o porozumienie z władzami białoruskimi dotyczące punktu powrotu pojazdów i kierowców. Ustalenie jasnego terminu otwarcia granicy lub warunków czasowych. - Wsparcie finansowe dla przewoźników
Umożliwienie rekompensat za straty, które wynikają wyłącznie z decyzji administracyjnych – np. częściowe zwroty za przestoje albo ulgi dla przedsiębiorstw najbardziej dotkniętych. - Przedłużenie formalnych terminów pobytu i usprawnienie procedur celnych
Tak aby przewoźnicy nie ponosili kar za okoliczności, na które nie mieli wpływu. Ułatwienia w formie uproszczonych procedur celnych mogłyby pomóc. - Informowanie i konsultacje z branżą
Współpraca z organizacjami przewoźników, bieżące komunikaty, konkretne wytyczne – kierowcy muszą wiedzieć, co mogą, a czego nie; jakie są limity czasowe, jakie dokumenty itp. - Przegląd alternatywnych tras i możliwości logistycznych
Badanie tras objazdowych, przeładunków przy granicy, wykorzystanie terminali logistycznych. To może oznaczać wyższe koszty, ale dawałoby pewną elastyczność.
Perspektywy i pytania na przyszłość
- Kiedy granica zostanie faktycznie otwarta?
- Czy decyzja o zamknięciu była proporcjonalna do zagrożenia, i jakie kryteria będą stosowane przy ponownym otwarciu?
- Czy przewoźnicy otrzymają pomoc, która zrekompensuje starty?
- Jakie długofalowe konsekwencje może mieć utrzymująca się blokada dla polskiego transportu, relacji handlowych na wschodnich trasach i budżetów firm?
Podsumowanie
Sytuacja jest poważna – zamknięcie granicy z Białorusią spowodowało, że około 1 500 ciężarówek z polskimi rejestracjami utknęło poza granicą, generując olbrzymie koszty i ryzyko kar. Branża przewozowa znajduje się w stanie niepewności, a rozwiązanie problemów wymaga zdecydowanych działań – zarówno od strony polskiej, jak i poprzez dyplomację.
